Czy znasz kogoś kto nigdy nie grał na bębnie ?
Congi to bębny wywodzące się z rodzimej kultury Kongo. Migrwały razem z niewolnictwem do Ameryki Południowej, tam narodziły się na nowo i z biegiem lat rozpowszechniły po niemal całej Kuli Ziemskiej. W okresie niewolnictwa władze zakazywały gry na bębnach ponieważ on umacniały więzi społeczne Afrykańczyków co naturalnie nie sprzyjało polityce niewolniczej. Afrykańczycy grali więc na beczkach i skrzyniach. Z czasem na beczki zacząto naciągać skórę i tak powstał do dziś znany model congi. Pierwotnie, na początku XX wieku prokatykowane było granie na jednej condze. A więc aby zagrać jakiś rytm np. rumbę konieczny był udział kilku muzyków. Z biegiem lat to się zmieniło i dziś jedne bębniarz gra nawet na czy siedmiu congach. Jednak podstawowy zestaw to dwie lub trzy congi. Pozwala on na zagrania dowolnego rytmu.
Podstawowe dźwięki, które wydobywamy z congi to TON, BAS, SLAP, TAP. Do tego można jeszcze dodać BAS-TAP ponieważ, choć są to dwa uderzenia, to w wielu rytmach oraz technice Marcha jest to rudiment. Do popularnych rytmów granych na congach należy Tumbao, Son Montuno, Rumba Guaguanco, Rumba Columbia, Abaqua, Conga.
Obecnie wykonuję congi wyłącznie na własne potrzeby, do grania oraz prowadzenia warsztatów. Mam natomiast w ofercie congi swojego nauczyciela Pawła Myczkowskiego z Pracowni Pablo, które ja a także wielu muzyków bardzo ceni i poleca.
